Cup of Poland

Wiosna przyniosła bezlik espress. A to za wydarzeniem jakim była druga edycja Cup of Poland na Targach Smakki.

Andrzej Zych ponownie przyjął moją kandydaturę i mogłem tą razą posędziować dwie tury espresso Customer Choice w doborowym Towarzystwie osób z Cafe Grano , Quba Coffee i Coffee Site (Dominiko,Przemku Janku i rządzicie!)

Trzy szoty na które moje kubeczki zareagowały ekscytacją wyszły z Palarni Audun (zawsze wielki!) , Coffee Grange (zwycięzca w kategorii sędziów profesjonalnych) i z Apro Trade od Tomasza Obracaja. Zdrowie a nawet życie ratowały znakomite krówki od Przyjaciół*** ze Story Coffee

Po za konkursem sprobowałem:

Smakowity , wyrazisty Italian Style pod mleczko zwłaszcza podchodzący.

Innych kaw na stoiskach palarni nie popróbowałem* ale ilość** kofeiny nadkruszyła mi kamień , który mam zamiast serca.

A były też kawy z automatu w konkursie Konesso.pl publiczności Smakki odwiedzajacej

* był też mały przelewik na audunowskiej Kenii i Michał z Kafara/Aqvo/Zaparz mnie też czymś jakże przyjemnym poczęstował ale kofeina wygumkowała pamięć.

** popróbowałem 17tu espressek w tym 4 wychyliłem do dna.

*** Jacula dzięki za pogaduchy i kawały dla wyrobionych

Ps szczęście , że sponsor BWT dostarczył niekończące się ilości wody , która spełniała rolę podobną do krówek ze Story.

Ps2 w Customer Choice wygrała Palarnia Etno

Tekst&zdjęcia: http://www.panodespressorysuje.art

Prawo Niespodzianki

Pędząc pociągiem (vide wpis poprzedni) nie spodziewałem się , że u kresu podróży , w mieście gotyckiego kościoła*

oraz toni jeziora Miedwie

napotkam** na trasie spaceru nowofalową palarnię kawy. Stargardzkie*** Kitiko mieści się póki co (przeprowadzka do większej przestrzeni niebawem) w niewielkim pawiloniku w dole Starego Miasta przy drugowojennym bunkrze.

Prażarnia to piec Coffeed , ekspress a nade wszystko dwójkę wspaniałych Właścicieli , pasjonatów kofeiny i tego co robią , którzy podjęli się misji szerzenia kaw segmentu specialty nad Iną.

Zostałem poczęstowany esencjonalnym espresskiem (dużo migdałów i coś jakby dojrzałych wiśni) na Hondurasie

oraz intensywnie owocowo-kwiatową Kenią z przelewu

Delicje zwłaszcza kiedy nieco ochłodła.

Ruszajcie więc kawomaniacy do Stargardu.

PS Nabyta Brazylia pod frenchpress była gęsta i czekoladowa a paczuszka Kenii czeka na swój czas.

* odnowiona z pietyzmem Kolegiata NMP

** niewiedza przyniosła radosną niespodziankę

*** dawniej stargardzkoszczecińskie

Tekst&zdjęcia : panodespressorysuje.art

Podróż koleją skraca czas podróży pociągiem

FOtorelacyjka z podróży pociągem gdzieś przez Polskę…

W kubku rozpuszczalny Jacobs…

Zdjęcia&tekst: panodespressorysuje.art

Tłuścioch /Fatguy

Doszły mnie słuchy , że w muranowskim kafejonie Dobra Materia można kawę z solidnym mlekiem. I rzeczywiście 5,5% tłuścioch jest tam dostępny. Flatwhite na takiej czesko-chińskiej petardzie marki BeFood znakomity!!! Smak kawy rozchodzi się w tym zabielaczu wybornie lepiej. Cymes!

I heard that the Dobra Materia café in Muranów offers coffee with solid milk. And indeed 5.5% fattie are available there. The Flatwhite on the Czech-Chinese firecracker of the BeFood brand is excellent!!! The taste of coffee spreads much better in this creamer. Delish!

by: panodespressorysuje.art

toMy!

Było się chwilę przed Świętami w kawiarni. Niby nic niezwykłego powiecie Drodzy Czytelnicy. Byłem na kawie nie raz i nie dwa. Ale tym razem to kafejon* toMy! jest wyjątkowy bo pracują w nim osoby z niesprawnościami intelektualnymi. Miejscu przyścwieca https://fundacjalenygrochowskiej.pl/.

Barwność i sympatyczna atmosfera kawiarni sprzyjają długim posiadówkom przy aromatycznym espressku, czekuladzie i ciachu.

Radością dodatkową są ręcznie robione , ceramiczne naczynia tworzone przez podopiecznych Fundacji , które przydają każdemu napojowi niepowtarzanego charakteru. Będę wracał.

* na miejscu także galeria ceramiki

Nowalijka

Przeważnie nowalijki pojawiają się na wiosnę. Jednak u zrania zimy w zakwitła na warszawskiej Platerce* nowa kawiarnia (wraz z przeniesioną z Terespola palarnią) pod szyldem El Cafetero.

Kafejonu na zdjęciu nie widać ale jest gdzieś po prawo** w dole.

Lokal jest przestronny , jasny , komfortowy (mnogość wygodnych foteli) a nade wszystko serwowane są w nim równie wyśmienite kawy*** jak przy Zbawixie.

Próbowałem zarówno espressek (Brazylia słodziusieńka, gęsta, aromatyczna-Raj!****) jak i trzech przelewów i każda pozycja była w nomen omen w deseczkie!

Wisienką na torcie podczas pierwszej wizyty byla deska szotów :

którą przygotowała wielce zdolna i sympatyczna Pani Baristka na ziarenkach z palarni Coffea Circulour ufundowanych się przez belgijskiego, kawowego geeka Mathiasa.

Skomplikowanie fermentowana, panamska Geisha z Coffea Circulor była niezwykłym sensorycznym doświadczeniem!

Jakoś jestem dziwnie pewien , że drugi kafejon El Cafetero gładko znajdzie gości i odniesie zasłużony sukces!!!

Przyznam , że wielce podeszła mi dbałość w wykończeniu kawiarni o detale jak np kranik czy włącznik światła do toalety.

Niby drobiazgi a cieszące oko jak okienka za barem przez które można podejrzeć proces palenia kawy. Gites!!!!

* albo na Emilii Plater

** tak! w Warszawie mówimi po lewo i po prawo. Taka nasza gwara , z której jesteśmy dumni

*** przeprowadzka z Terespola absolutnie nic w smaku i jakości nie zmieniła

**** albo:

Tekst&zdjęcia: http://www.panodespressorysuje.art

PS plakat autorstwa Jakuba Zasady

Hoł Hoł Hoł

Trzeci Dzień Świąt Świąt (Dzień błogosławieństwa wina) zakończyłem w zamojskiej kawiarni Mazagran. Były na wynos czekoladowo-landrynkowa , niezwykle gładka Indonezja i blendzim, wypalone przez Palarnię Braci Ziółkowskich, w postaci dwóch podwójnych espresso.

Espressko na wynos z widokiem na ormiańskie kamienice zamojskiego rynku w jakże świątecznym* kubeczku

było dobrze słodkie z dotykiem czerwonych i tropkalnych owoców. Cudo pod mleczko lub jak u mnie z odrobiną cukru. Brawo dla Państwa Właścicieli, że starają się edukować Gości, że Kawa kawie nie równa. Wielce przyjemna acz za krótka niestety wizyta!

* co do wszechobecnej** wersji Mikołaja w czerwonym stroju jutro na http://www.panodespressorysuje.art powinien się pojawić pewien hmmm…. antykorporacyjny komentarz

** Pepsi Cola myślała nad niebiesko-granatowyn Santa C. ale Coca C. ich ubiegła. I tak od jakiś 100lat do komina pcha się czerwono-biały*** grubas z białą brodą

*** czyżby patrząc na flagę Mikołaj pochodził z Indonezjii???

Urodzinki/Birthday

11 lat bloga śmignęło,zdaje się dzisiaj ,”jak z bicza strzelił”. Więc kartka z kalendarza, kubas herbaty i szklaneczka Famous Grousa na tę „wiekopomną chwilę”..

Today I got 11th anniversary of this niche blog. Tea, Famouse Grouse and card from calendar to celebrate Hurrah to me.

Zaglądajcie również Drodzy Czytelnicy na /Dear Readers be also welcome at:

http://www.panodespressorysuje.art

Śnieżna niedziela /Snowy Sunday

Myśli mnie przy niedzieli naszły by wystukać wpisy i o nowych kawiarniach i o kawie na Morawach i jeszcze o czymś innym kofeinowym. Trafiła mi się jednak zapomniana saszetka z porcją kawy pod dżezwę z Kurukahveci Mehmet Efendi.

Przygotowany tradycyjnie na trzy z odrobiną cukru cóż…klasyczna pychota.

Kawę przywiózł mi przed wieki z Konstantynopola @Lukmasterberwing.

Przy niedzieli/On Sunday

Sypnęło wczoraj z chmur czymś takim zimnym i białym jednocześnie.

Skorzystałem z okazji na pierwszą tej jesieni śnieżną kawusią.

A że wilgotno i nie przyjemnie jakoś było gorącym płynem podzieliłem się z Kotem wielu* imion.

Chłeptał, oblizywał się i mruczał z zadowolenia.

* np.: Cholero chodź tu, Mruczuś, Luis, Sierściuch, Psik….

Ps jak by ktoś reflektował to Gałgan jest do przygarnięcia. Oprócz miłości do kawy także jara szlugi, klnie, eksterminuje myszy i ptaszki oraz je tyle jakby to było jego ostatnie z siedmiu żyć….