Tradycja zobowiązuje*

Więc tak. Druga część wpisu o Brazylii od Roastainsów przed Wami. Dziś klasycznie. Tak że już niemal bardziej nie można** . Połączenie tradycji bliskowschodniej i włoskiej klasyki.

Kafetierka, makinetka,  moka pot, macchinetta, takie do parzenia na kuchence – zwał jak zwał :

20200416_104447

I było jak trzeba : intensywnie, z goryczką, kwasowatością i słodyczą jednocześnie. Klasyka jest klasyka. Ale żeby było jeszcze przyjemniej do filiżanki trafiło…

20200416_104553

…tak! nie mylicie się ! mleczko skondensowane, niesłodzone, 7,5% tłuszczyku. I nie muszę dodawać, że połączenie wyszło znakomicie.

A na deser nadeszła pora na ultraklasykę czyli parzenie w tygielku / ibrıku / cezve/ dżezwie z nieodzownymi trzema zagotowaniami.

20200417_110916

Efekt. Brazylia wyszła najsmaczniejsza****, pełna, zrównoważona, aromatyczna. Jakby wypalona została pod tą metodę.

20200417_105631

Pamiętajcie, że na Roastains.com z kodem Panodespresso macie 6% RABATU !!!!

* dla obcokrajowców np komendanta Vimesa z Ankh Morpork podaję tłumaczenie -„Noblesse oblige”
** prawdopodobnie można ale moja wyobraźnia tego nie ogarnia***
*** no dobrze , kawa parzona w szklance .
**** i to bez cukru, czym złamałem turecką tradycję, która głosi iż gorzką kawę podaje się tylko na pogrzebach lub w innych smutnych okolicznościach.

Ps a czemuż greckie elementa zastawy? Bo czemu by nie!

Ps2 jeśli jesteście ciekawi jak wyszła roastainsowa Brazylia we FrenchPressie zajrzyjcie koniecznie na instagramowy profil kawowego profesjonała @lukmasterbrewing .