Nie zawracaj kontrafałdy, że w Warszawie byłeś. Bo na Saską Kępę wcale nie chodziłeś. Jesteś frajer, jakich mało, istne tam wesele. Karuzela, młyn diabelski bez ustanku miele.**

Dziś taka fotohistoryjka z wyjścia na ekspresko.

Po drodze:
Ideały sięgnęły bruku* :

20200426_133726

Na miejscu w:

20200426_134938

Zamówienie przez okienko podawczo-odbiorcze :

20200426_134500

W kubeczek za pomocą Pana Kwadrata***** trafił smakowity Meksyk z Londynu od Dark Arts Coffee :

20200426_181956

Na siatkę pusty kubek nabiła dzierzba **** jak by co a nie jakiś kawowy huligan :

20200426_141309

A za powrotem było tak :

20200426_181312

Możliwe, że ten sam degenerat zaatakował też słupek miejski:

20200426_182438

Jeśli złapiecie drania wiecie co robić .***

* a właściwie trawnika
** tekst przypisywany Stanisławowi Grzesiukowi autorstwa  Karola Namysłowskiego p.t. „Frajda na Saskiej Kępie”
*** oczywiście to samo  , co z człowiekiem kroczącym po mieście w samych gaciach za „Mistrzem i Małgorzatą” wyd.Czytelnik 1993 A.D.

20200426_184905

**** Lanius excubitor najprawdopodobniej
***** kto zna ten wie

Tekst&zdjęcia : http://www.panodespressorysuje.art