
Tak niewiele zostało w Warszawie lokali z dawnych lat. Zniknęły Poziomka, Bajka,Corso i Parana . Amatorska w nowej wymuszonej lokalizacji straciła swój magnetyzm. Cóż… jest jeszcze na szczęście Bar Kawowy* przy Grubej Kaśce, Bar Paragraf i BK Piotruś na Nowym Świecie.

Kawa , koniaczek, autochtoni , klimat ,obsługa i opowieści czyni z tych ostańców perły wśród nowoczesnych i nowofalowych miejsc. Miasto powinno wspierać takie kafejony choćby mniejszym czynszem a my** je oblegać bo gdzie się Warszawscy Rodacy podzieją kiedy zniknie ostatnia powojenna kawiarenka???
*https://kucharzpolski.wordpress.com/2020/02/14/siedzicie-przy-dlugich-stolach-mowicie-o-tym-co-wiecie-mowicie-klasyka-klasyka-klasyka-klasyka-klasyka-przychodzi-odchodzi/
** kawowi flannerzy, drobni alkoholicy, miłośnicy zatrzymanego czasu i cała reszta bonvivantów
Wszystkie zdjęcia/all photos : http://www.panodespressorysuje.art
Sorry my English or résumé:
Only a few cafes have survived in Warsaw from the post-war period. Among them: Piotruś Coffee Bar. A Place You can find stories reign, extraordinary tasting coffee with cognac , awsome indigenous people, wonderful Mrs. Irenka- The Owner and a unique atmosphere that cannot be found in beautiful, modern cafes.