W połowie lipca , w pierwszej połowie lipca a dokładnie 13.07. zagłębiłem się w w wywiad z kawową wszechmistrzynią Agnieszką Rojewską. W odpowiedzi na pytanie o to, które warszawskie kawiarnie poleca pojawił się Błysk. Zapaliła mi się lampka nieznajomości łamane na niewiedzy. Internety nie pomogły więc zapukałem do miejscowej Kawopedii*. Okazało się, że rzeczony kafejon dopiero ma się w okolicach Placu Wilsona otworzyć. Podjechałem nawet zlokalizować.

Kawiarnia Błysk odpaliła 08.08.

Lokalik niewielki , kameralny , przytulny, lokalny**** z Lamą**.

W ofercie do wyboru trzy espresska oraz przelewiki z palarni Heresy Reformed Coffee oraz Good Coffee. Namówić się dałem przemiłej Pani Właścicielce*** (poznałem też Pana Właściciela oraz ich Psisko) na Brazylię w jakiejś niestandardowej, heretyckiej fermentacji.

Gładka , owocowa , orzeźwiająca z tym charakterystycznym dla kaw fermentowanych twistem. Spróbowałem też bardzo dobrego cold brew. Była też wciągająca kawowa pogawędka.
W krótkim czasie (vide poprzedni wpis) pojawił się baaardzo mocny punkt na kawowej mapie Wawuni.
* niejaki @lukmasterbrewing / European Coffee Trip *****
** niektórzy mówią La Marzocco
*** ex sławny łódzki kafejon Owoce i Warzywa
**** kiedyś można tu było zakosztować rurek z kremem
***** próbowałem się najpierw dobić do Marjory the Trash Head, po naszemu Tajemnicza Wiedźma Ple Ple ,

ale była nieosiagalna.