Afterek

Poniedziałkowym popołudniem byłem dopić co zostało po 6 urodzinach Filtrów. W młynku siedziało Muchoki espresso od norweskiego bodajże duetu Solberg & Hansen. Krema może nie powaliła gęstością acz brązy miała piękne. Body oleiste , wspaniałe. Smak jak by połknąć petardę.Nuty czekoladowe , intensywności owocowe , morska sól. Espresso drapieżne. Jedna z tych filiżanek co się ją zapamiętuje.

Image

Image

 

link  urodzinowy dla sześciolatka :

 

Jom Kippur

Dwa piece w odstępie czasu mieszanki Brazylia , Etiopia,Peru z Javy we Filtrach.

Pierwszy to aż zadziwiło , że taka zbilansowana smakowo , nasycona kawa z pięknym body  wyszła w końcu z JC.

A dziś , może jomkippurowy Dybuk jakiś ale ta sama mieszanka – kora drewniana z pietruszką , marchwią , selerem. Niby cytrusy by się chciały wybić ale padły nim z okopu postanowiły wychynąć. Posmak wilgoci dodatkowo grzyba może pleśniawego.

ImageImage

Warszawo , czemu nie śpiewasz czyli bójcie się Bazyliszka*

Prawosławni powiadają Бог воли Тринити. Czyli Borch Trzy Kawki.**

Pierwsza po ekskursji rzeką Świder w Stacji Falenica. Włoskie espresso o czekoladowo-orzechowym zacięciu (jakby Brazylia). Ciało słabe , krema z tych szybszych, popiół niewielki w finiszu. 6 złych.

Image

Druga – automatyczne espresso w Kiosku My Wayu na Grójeckiej. Jedyną zaletą cena-2,49 złego.

Image

Trzecia dzisiejsza we Filtrach , z warszawskiego Coffee Zone Kolumbia o nazwie ciężkiej w zapamiętaniu. Body solidne , cytrusy z dziwnym absmakiem na drugiej linii. Krema z dziurą w kształcie półksiężyca. A przecież dziś nów i jeszcze 7 dni do 1-ej kwadry! Wypał nie do końca udany.

Image

Zdążyłem jeszcze w starym roku 5773 nagrzeszyć i wypiłem też dripa z Kenii z pod znakomitej ręki Pani Z.-cytrusy , czerwone porzeczki , agrest , jaśmin.

A dziś wieczorem  witamy Rosz ha-Szana. Niech ten nadchodzący Nowy Rok  5774 będzie dla Was szczodry w pomyślność wszelaką , zdrowie i spokój. Podczas wieczornego sederu kiedy będziecie maczali chałkę w miodzie pomyślcie o tych co nie mogą zasiąść do świątecznego stołu. I o tych którym kawy nie ma kto zrobić..albo pić jej nie mogą. –Niechaj Bóg sprawi, żebyśmy byli głową, a nie ogonem!

*kto był wie czemu a może i dlaczego

**kto wie o kim mowa będzie nim – jak napisał Waldemar Nizioł