Dramatyczne wieści napłynęły z ulic Hożej i Lwowskiej. Odszedł headbarista kawiarni Cophi Sultions. Zrozpaczeni kawosze podążali w środę do głównej kwatery by własnoosobowo pożegnać Łukasza „Lukmasterbrewinga” Gałęckiego podczas Jego ostatniej zmiany. Kondukt ciągnął się z jednej strony od Marszałkowskiej z drugiej od Emilii Plater. Łzom smutku i rozpaczy nie było końca. Łkanie pogrążnych w żalu sierot po Łukaszu niosło się daleko poza Śródmieście Południowe.

Zachowamy Cię w nieprzemijającej pamięci Lukmasterbrewingu. Dzięki za wszystkie szoty, przelewy , wiedzę , gorące dyskusje i uśmiech. Zaszczytem było poznać. Gdziekolwiek poprowadzą Cię drogi niech kawowi Bogowie będą z Tobą!!!
PS czasem na wyrost mówi się , że to koniec jakieś epoki. Odejście Łukasza z Cophi bezapelacyjnie jest końcem ale i początkiem jakiejś epoki w warszawskim kawowym świecie. Howgh!