Zapuszkowane ziarenka

Odwiedziło się było sławny FAT White Coffee Bar. Był szybki przelew z Coffee&Sons – czekoladka z cytruskami.

Kawa ze szprychówką

A potem Signor Piotrek zaproponował nowinkę. Puszkowaną kawę nitro.

Za napitkiem kryje się palarnia Czarna Fala. W składzie prócz azotu i kawy kryje się sok jabłkowy , karob i chinina. Może nie pieni się jak stoucik ale smak petarda. Kawowość , słodycz owoców , goryczka kory. Znakomita równowaga smaków i potężne uderzenie kofeiny. Czysta dobroć!

Tekst&foto/Text&photo: http://www.panodespressorysuje.art

Na własne ryzyko

Długo się zbierałem do wypicia zawartości kawy z puszki. Dni mijały , zbliżył się termin przydatności do spożycia. Nie wiedzieć kiedy termin (vide zdjęcie poniżej) ów upłynął aż wreszcie zapadła decyzja o odszpuntowaniu brytyjskiego* napitku.

Spod zawleczki owsianego Latte Nitro Cold Brew wyleciała azotowa mgiełka, niczym Dżinn z lampy, co spowodowało , że Brazylia Sul de Minas odmiany Bourbon zamiast pięknie się puszyć** , w kieliszku przypominała praktycznie najzwyczajniejszą kawusię z mlekiem.

W smaku rozpuszczalna ze śmietanką w proszku, delikatnie słodka od owsa. O miłej, dość kremowej strukturze. Elegancko przetrwał probę czasu napitek firmy Minor Figures Coffee.

*firma oryginalnie Australijska ale zakład produkcyjny na Europę we Wschodnim Londynie jeszcze przed brexitem był się znajdował.

** kto pił kawę na azocie, Guinnessa albo czeskie piwo Velvet wie o co chodzi.

Sorry my English or résumé:

A bit out of date (see the first photo) Latte Nitro Cold Brew from Minor Figures Coffee was unexpectedly pretty tasty – like instant coffee with cream powder. With oats sweetness. Smooth body but without nitro/Guinness effect.