Espresso Cup of Poland

Nim ogłoszono wynik – Audun wiadomo klasa sama w sobie , Segafredo – chyba nikt nie brał możliwości ich zwycięstwa pod uwagę, był został wypity bezlik filiżanek* . Pili profesjonaliści jak i my ludzie ulicy na aligancko przygotowanych w Hali Expo** na Prądzyńskiego stoliczkach.

Radość , honor i opromienienie spłynęły na mnie za sprawą dwóch wspaniałych i rewelacyjnych Dam , z którymi zasiadłem do sędziowania – Kariną Gmurkowską*** (aeropressową wicemistrzynią Polski ’21) i Julią Świętochowską (mistrzynią w rolkach i krakowskich kafejonach)

Zdjęcie na tle loga palarni naszej Czampionki Agnieszki Rojewskiej.

Było dużo zabawy i radości ale w tyle głowy tkwiło pytanie czy byście posmakowali Drodzy Czytelnicy kaw , które próbujemy . I czy bardziej z mlekiem czy bez. Ani Audun ani Segafredo nie trafiły na nasze kubeczki smakowe ale co z tego skoro przyjemność i tak była niebagatelna.

Na Festiwalu Smakki wystawiło się kilka palarni . Byli Przyjaciele ze Story , były kawki min. rambutanowa Kostaryka z Hard Beans , fajne espresska z Quby i Harvesta oraz Organizatora TomCaffé/Apro Trade a także smakowite przelewiki z Yoco.

Próbowałem też kawek od Agnieszki Rojewskiej.

W brazylijskim espressku znakomity balans słodyczy i owocowości z niebywałą strukturą cremy!!! A przelana Etiopia super smacznie klasyczna. Pyszny powrót do korzeni.

Na finisażu Michał Ziemlewicz z Best CS poczęstował mnie dobrze ułożonym nitro. Świetny koniec, chyba jednak nadmiaru kawek.

Mam nadzieję , że z kolejną edycją impreza rozkręci się bardziej i ściągnie więcej fanów espresska.

* my nieprofesjonaliści jeno po cztery

** w cieniu dawnych Gazowni Warszawskich

*** miałem możność i smakowitość sędziować Jej aeropressy w 2021

Widzimy się w 2024!!!

GABA (Kwas γ-aminomasłowy/Gamma-AminoButyric Acid). 

Zwlekałem, zwlekałem i zwlekałem z parzeniem w pięknym gaiwana, który dostałem w prezencie. Czekałem prawdopodobnie na godną tego pięknego naczynia herbatę.

Stał się nią wyśmienita czarna GABA* z eherbata.pl

Napar łączył w sobie słodycz suszonych owoców, mineralność oloongów skalistych (z Gór Wu Yi) świeżość mięty i taninową wytrawność . Prawdziwe delicje nie tracące smakowych walorów nawet po 10-tym zaparzeniu metodą gonfu cha.

*więcej o GABie tutaj: https://eherbata.pl/gaba-black-bio-2022-1740.html

tekst&zdjęcia http://www.panodespressorysuje.art

I got extraordinary possibility to brew exceptional GABA black bio tea from eherbata.pl . In new, Gift gaiwan (gongfu cha brew method) it was sweet from dried fruits, dry from rocky oolongs from Wuyi Mountains and some river mint freshments. Great tea&awsome gaiwan!

Było dzisiaj /There was today

Jakiś czas temu przejeżdżając w kierunku znakomitej wystawy Tamary Łempickiej w Konstancinie*,

zauważyłem szyld Dom Kawy (Bearded Coffee) Pospieszyłem więc po chwilach kilku zobaczyć co zacz?

Wypiłem smakowite włosko-stylowe esspresko na Brazylii z jakże przyjemną pogawędką.

Kawa była bogata w ciemnoczekoladowe doznania. Mocno przyjemne!

Mając wbite do głowy, że nienabita broń raz w roku może sama wystrzelić nieco obawiałem się nieoczekiwanej serii ze Stena.

Na szczęście okazał się on li wyłącznie nienabitą repliką.

* w Villa la Fleur

** na skrzynce po irlandzkiej rudej na myszach replika wyżej wymienionego Stena

zdjęcia&tekst http://www.panodespressorysuje.art

Today after weekend visiting of Tamara Lempicka exhibition I went to coffee/roastery bar of Beard Coffee Roasters at Konstancin. Espresso was sweeet with good crema and dense body. And great chat. Place You should invite!

Bydgoszcz

Nadejszła wiekopomna chwila … jak powiedział p.Kargul. Przyszła i na mnie , żeby odwiedzić gród mi. Bydgoszcz i kościoła Piotra i Pawła.

Miałem szczęście, honor i niebagatelną przyjemnośc, że moim przewodnikiem po miejscowych kafejonach był sam Mistrz Świata w paleniu kawy Audun Sorbøtten.

Zaczęliśmy w Parzymy Tutaj. Takie miejsce, w którym człek się czuje zaopiekowany jakby był stałym klientem* choć jest się po raz pierwszy.

Fantastyczny ekspres w kolorze miedzi, zachwycająca i poprawiająca samopoczucie, zwłaszcza w słońcu, zielona podłoga no i świetnie zaparzona, znakomira audunowa Uganda

Jest coś ekscytującego we wspólnym piciu spod ręki roastera/wypalacza!

Audun wprowadził mnie następnie do kolejnego legendarnego, kawowego przybytu , czyli kawiarni Po Co.


Wypiłem tam fantastycznie treściwe espressko na audunowym blendzie. Gęste, czekoladowo-owocowe. Aromatyczne. W punkt.

W kawiarni, oprócz tacki,  zachwyciły mnie wewnętrzne drzwi i postkrzyżacki** miecz. (Zdjęcia powyżej)

Kolejne kroki zawiodły mnie do kawiarenki Luft (można pić tylko zewnętrznie)


w której z rąk *** przesympatycznej i przeuroczej Pani Baristki ****wypiłem wyśmienite espresso.

Miałem wielkie nadzieje (za Panem Dickensem) odwiedzić sąsiedzkie, apatorskie Projekt Nano i Napar. Ale skończyło sie na gotyku w dżdżu/deszczu/mżawie.

Dlaczgo nie dotarłem do toruńskich kawiarni? Cóż…jak powiedział szeregowy Chaber „Życie jest jak długi, żelazny most”.

* w języku niemieckim jest na to znakomite określenie stammgast
** albo polski, którym praliśmy Odomus Sanctae Mariae Theutonicorum
*** no może nie bezpośrednio z rąk a z filiżanki

**** https://europeancoffeetrip.com/barista-stories-malwina-boguslawska/

zdjęcia&tekst/photos&text: http://www.panodespressorysuje.art

I got extraordinary luck and honour to have a coffee with world roastery Master -Audun Sørbotten in Bydgoszcz. At Parzymy Tutaj (what a place!!!) I got extraordinary Uganda (place You are feeling like stamgast from first visite). At PoCo Cafe dense, intensive choco shot. So good! And after that espresso in Luft Café. Oh good! And Lady Barista !!!!

Nowi na Mieście/New in da Town

Nie tacy nowi , bo kawiarnia Sacred Mill działa w Warszawie od kilku lat ale nowi jako palarnia kawy, której uroczyste otwarcie miało miejsce na Kamionku 26.02.

Industrialne, betonowe, widne wnętrze przestrzeni kawiarnianej. Elektryczny Giesen i gęste czekoladowo-owocowe espressko . Były też Sławy – Audun&Lukmasterbrewing.

Wielce miłe przedpołudnie! Powodzenia! Ps. Kamionek został iście nowofalowym, kawowym zagłębiem.

New coffee roastery -Sacred Mill has opened in Warsaw at the end of February. They are using electric Giesen. Café is industrial, bright, concrete. Kamionek area become very dense of new wave cafes. Espresso heavy, sticky choco-fruity. Good luck!

Ach! Oh!

Naturalna Panama Finca Hartman z palarni Audun Coffee. Jak powiedział pewien Imperator „Good…Good…” *

*i to do potęgi n-tej

Natural Panama Finca Hartman from roastery Audun Coffee. As one Emperor said „Good…Good…” *

*even much more better

Smakki espresso

Już za chwileczkę, już za momencik na Woli na Expo będzie się dział festiwal dobroci – Smakki.

W ramach Festiwalu odbędą się min. zawody w przygotowaniu espresso na czas i olimpiada kawowej wiedzy – Cup of Poland .

Doczekać się nie mogę bo , nie uwierzycie Drodzy Czytelnicy, też będę miał skromny wkład w to Wydarzenie.

Przybywajcie tłumnie!!!

Na Mieście

To było tak. Zajrzałem do Błysku, bo ferie i można zaparkować. W szybki przelewie mieli mytą Gwatemalę ze szczecińskiej palarni Mamam (A.D. MMXXII) .

Wypiłem ze smakiem , sporo owoców rozmaitych.

A że ferie nie zdąrzyły minąć przyparkowałem pod trzecią już lokalizacją Czytelni. Lokal większy niż poprzednie i bardzo widny.

W szybkim przelewie była Etiopia z duńskiego Coffee Collectivu. Albo nie mam fartu do kaw w Czytelni albo co ale jakaś taka zalegająca goryczka przebijała. Aż mi się niedopiło.

No i to tyle.

Czas na Szkocję/Scottish time

Było wielu znanych Szkotów:

czy choćby krawiec Angus Podgorny*:

ale okazało się, że to żaden z nich nie wypalił Kostaryki San Jose w obróbce Yellow Honey. Zwłaszcza że choćby Pan Angus (na zdjęciu z żoną) wciąż jest zajęty szyciem 48 0000 000 kiltów dla mieszkańców planety Skyron z galaktyki Andromeda.

Kawę , którą dostałem od Przyjaciela wypaliła edynburska palarnia Artisan Roast Coffee Roasters. Parzona aeropressowo-dripowo z jednej strony ma smakową , solidną podstawę kawową ale ilość owocowo*-miodowo-kwiatowych przyjemności, których przysparza jest nie do ogarnięcia. Kiedy kończy się ostatnią filiżankę naparu mózg dopomina się kolejnej. Delicje!!!

* gdyby istniał płynny, kawowy, owocowy odpowiednik haggisu byłaby nim ta Kostaryka

PS zdjęcia oprócz ostatniego z internetów (domena publiczna)

There were many famous Scots, including Angus Podgorny, but I turned out that none of them roasted Costa Rica San Jose in processing Yellow Honey.  Especially since Mr. Angus (pictured with his wife) is still busy sewing 48,000,000 kilts for the inhabitants of the planet Skyron from the Andromeda galaxy.
The coffee I got from my Friend was roasted by Artisan Roast Coffee Roasters in Edinburgh.  Brewed in aeropress and drip it has a flavorful, solid coffee base, but the amount of fruit*-honey-floral pleasures it brings is beyond comprehension.  When the last cup of infusion is finished, the brain demands another one.  Delish!!!
* if there was a liquid, coffee-fruit equivalent to haggis, it would be this Costa Rica

Photos (whithout last one) from public domain.

Głęboki sen roastera/ Deep sleep of roaster

Wiedziałem, że znamienity Browar Trzech Kumpli chce wypuścić na rynek pod swoim szyldem kawę. Później doszły mnie radosne wieści, że kawa już jest w sprzedaży. Doczekałem chwili , że z rąk Przyjaciela otrzymałem dwie paczuszki z ziarenkami. Jedną pod espresso:

Drugą do przelewu:

Rwanda* przyjemna. Dobra kawa do codziennego popijania z tą jeszcze zaletą, że nie wymaga jakiś tajnych receptur i nadmiernych kombinacji z temperaturą, grubością mielenia itp,itd,etc….

Niestety przy wypalaniu kawy pod espresso roaster głeboko przysnął i nawet dźwięk pękania ziarenek przy drugim cracku go nie obudził…

Kawa smolista i tłusta, w smaku przypomina ciemne palenie znane ze Starbucksa….

Obydwie pozycje wyszły z tarnowskiej palarni Darvea.

* jak na produkt rzemieślniczy zabrakło mi informacji o rodzaju obróbki. Ale to tylko mantyczenie, które mam we krwi.