Kawa z kotkiem

Trochę nieoczekiwanie wypiłem średnią czarną* w jednym z odziałów banku ING. Było nienajlepiej. Ale gratisowa kawa zawsze cieszy. Obsługa zaś super miła.

* Lavazza

4 thoughts on “Kawa z kotkiem

  1. Chyba nie liczyłeś że Ci w banku podadzą jakąś zajebistą kawę? Dla klientów to oni mają zmiotki przemieszane z kozami z nosa, sobie zostawiają te lepsze 😉 Ale że za darmo to aż głupio krytykować. Musisz brać spory kredyt, taki na pięćdziesiąt lat spłacania, skoro Ci kawę dali 😉

    • Panodespresso pisze:

      Pani przeszła po sali i zapytała kto chce kawę 🙂 Byłem jako osoba tzw. towarzysząca więc tym bardziej gratisa przyjąłem 😀

      • Może i ja sie przejdę do banku… Kawa droga więc gdybym tak codziennie zrobił sobie wycieczkę… W kościele zjadłbym opłatek, w banku napił się kawy i żyć nie umierać! W sumie w kościele to i wody z tego koryta przy wejściu można się nachlipać…

      • Panodespresso pisze:

        Grunt to się wiedzieć ustawić

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s