O bicyklowym kafejonie- Kawiarnia Góra w Ger* słyszałem, że jest. I w końcu dotarłem**.

Mają i espressko i szybkie przelewy na ziarenkach z KawePale i słonko. Ale nade wszystko wszystko o czym pasjonat czy gik rowerowania zamarzy.

Nawet bar zatopionym jest w gadżetach,

koszulkach, pucharach…

I jeszcze kolekcja tabliczek reklamowych z Tour de France.

I obowiązkowa muzyczka pod wpis:
*nazwa Góry Kalwarii w Jidisz
**samochodem , niemal wstyd
Nie ma to jak kawa wypita w towarzystwie roweru 😉
I ze świadomością, że nie trzeba na nim jeździć
Z moją kondycją to i wsiąść było by ciężko 😂
Hurrrrrrrrrrra! Mój komentarz się pojawił!!! 😂
Pewnie dlatego że byłeś grzeczny
Tego nie jestem pewien, bo święty Mikołaj od lat nawet rózgi nie zostawia 😅
Z rózgi to drzazga w cztery litery wejść może
Dlatego powinienem sie cieszyć że nawet jej nie dostałem 😂
Czasem lepij prezenta nie dostać
Niż dostać coś od czego może wdać sie zakażenie na pośladkach.