Wiedziałem, że znamienity Browar Trzech Kumpli chce wypuścić na rynek pod swoim szyldem kawę. Później doszły mnie radosne wieści, że kawa już jest w sprzedaży. Doczekałem chwili , że z rąk Przyjaciela otrzymałem dwie paczuszki z ziarenkami. Jedną pod espresso:

Drugą do przelewu:

Rwanda* przyjemna. Dobra kawa do codziennego popijania z tą jeszcze zaletą, że nie wymaga jakiś tajnych receptur i nadmiernych kombinacji z temperaturą, grubością mielenia itp,itd,etc….
Niestety przy wypalaniu kawy pod espresso roaster głeboko przysnął i nawet dźwięk pękania ziarenek przy drugim cracku go nie obudził…
Kawa smolista i tłusta, w smaku przypomina ciemne palenie znane ze Starbucksa….

Obydwie pozycje wyszły z tarnowskiej palarni Darvea.
* jak na produkt rzemieślniczy zabrakło mi informacji o rodzaju obróbki. Ale to tylko mantyczenie, które mam we krwi.
Wypadało by żeby kawa miała piwną nutkę, skoro wypuścił ją browar 😉
Kawa o smaku Harnasia
Po zbójecku 😂😂😂