Kawa „aromatyzowana” azotem. Pojawia się w ofertach lokali wraz z kwitnieniem niezapominajek. Znika późną jesienią.

Trochę jak dobrze nalany Guinness.

Sezon na nitro cold brew rozpocząłem Nikaraguą* w kawiarni Kawałek. Gdzie zakończę jeszcze pojęcia nie mam.
* nugat z cointreau
Tekst&fotki/text&photo: http://www.panodespressorysuje.art
Sorry my English or résumé:
Coffee „flavored” with nitrogen. They will appear in the offers of premises along with the blooming of forget-me-nots. It disappears in late fall. It is a bit like well-poured Guinness. I started the nitro cold brew season with Nicaragua* in Kawałek Café. I have no idea where I will finish.
* taste of nougat and cointreau liquer
Czego to ludzie nie wymyślą… Miałeś jakieś skutki uboczne po tym azocie?
Jakby się bardziej napuszony zrobiłem
Jeśli pojawią się gazy to lepiej przez jakiś czas daruj sobie przebywanie w zamkniętych przestrzeniach 🙂
Coś sobie przypominam, kiedyś gdzieś w Polsce, nawet nie pamiętam gdzie, zastanawiało mnie to nitro, ale dałem ciała i zamiast spróbować, sięgnąłem po coś, co znałem, trochę stosując metodę Mamonia, że lubię tylko piosenki, które już znam. Poprawię się, wszak pracowało się kiedyś w Zakładach Azotowych.