Za oknem, mimo wczorajszego* Międzynarodowego Dnia Śniegu, szaruga, słota i absolutny brak bieli. Na szczęście zostało mi w torebce 27 gramów Kolumbii ze stanu Huilla , odmiany Purple Catuarra w obróbce** Citric Washed, które zostały ubrane*** przez palarnię Story Coffee Roasters we wdzięczną nazwę Magic Winter.

Powyższe zdjęcie może sugerować, że po zmieleniu ziarenka zostały zaparzone**** w tygielku*****. I macie rację Drodzy Czytelnicy ulegając tej sugestii.

Kawusia sztos. Albo petarda. Albo bengalskie ognie. Liczi, imbir kandyzowany, czekulada . Nie mogłem odżałować, że to już finito ziarenek.
* albo przedwczorajszego
** także skomplikowanej jak T-06. Kawa w pierwszej fazie fermentuje (plus dokarmianie procesu cukrem) w zbiorniku z dodatkiem cytrusów (różne są szkoły od 72-190h) a potem następuje kontrolowana fermentacja samych ziaren przez 150h . Cukier w ziarnach powinien osiągnąć poziom 6° Brixa a Ph nie powinno spaść poniżej 4.
*** i wypalone
**** były parzone też w driperze i Aeropressie. Wychodziło intensywne liczi, trawa cytrynowa i mleczna czekolada.
***** zwanym dżezwa, della, raqwa, turka, ibrik, cezve
Zdjęcia/photos: http://www.panodespressorysuje.art
Sorry my English or résumé:
Winter in briki
Last 27grams of Colombia Purple Catuarra, Citric Washed process from Story Coffee Roasters I prepaired in ibrik. Necessarily with a little bit of white sugar. Coffee was full of lychee, candied ginger and milk chocolote. „Good…Good…” as one famous Imperator has said. So sad that it was a finish of package.
Trzy tygodnie po świętach a Tobie świąteczna atmosfera się udziela 🙂 Ale filiżanka jest świetna 🙂
Świeżo prawosławny Nowy Rok był 🙂
Może jakieś zapomniane plemie obchodzi go właśnie teraz, więc niepotrzebnie się czepiam 🙂
PS i 01.lutego zaczyna się w Chinach Rok Tygrysa
W sumie to mamy majtki i wirusa z Chin, więc i kalendarz możemy pożyczyć 🙂
Jak się chce to zawsze się znajdzie jakiś świąteczny czas
Racja. Pracowałem z takim gościem który swoje picie usprawiedliwiał imieninami. Pił codziernnie bo codziennie były czyjeś imieniny… 🙂
A jeszcze rocznice zwyciękich bitew – Grunwald, Cedynia itd
A jak tego mało to zostaje kalendarz świąt nietypowych 🙂